Info
Ten blog rowerowy od czerwca 2012 r. prowadzi mih z miasteczka Szczecin. Mam przejechane 2172.00 kilometrów (plus 1209 km sprzed bloga) w tym 127.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 17.36 km/h i zwiedzam świat.Więcej o mnie. Niżej goście zliczani od listopada 2012 r.:
Mój rower
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2013, Maj2 - 3
- 2012, Listopad2 - 20
- 2012, Październik8 - 37
- 2012, Wrzesień6 - 19
- 2012, Sierpień11 - 14
- 2012, Lipiec9 - 1
- 2012, Czerwiec5 - 9
Dane wyjazdu:
80.00 km
0.00 km teren
04:45 h
16.84 km/h:
Maks. pr.:45.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Unibike Globetrotter
Cmentarz żołnierzy niemieckich w Glinnej, wieża Kołowo
Piątek, 17 sierpnia 2012 · dodano: 18.08.2012 | Komentarze 0
Dzisiaj postanawiam odwiedzić wreszcie cmentarz żołnierzy niemieckich w Glinnej. Odkąd się dowiedziałem o jego istnieniu planowałem go zobaczyć. Teraz stwierdziłem, że już mogę się tam wybrać rowerem. Ponieważ prawego brzegu nie znam w ogóle trasę planuję identyczną jak w przewodniku rowerowym "Szczecin i okolice" Michała Rembasa i Pawła Steinke. Przewodnik całkiem zgrabny, dla kogoś kto nie wie czego szukać wręcz idealny. Polecam także tego samego autora "Zachodniopomorskie tajemnice", oraz Andrzeja Kraśnickiego jr "Szczecin w szczególe", "Tajemnice Szczecina" i przewodnik z jego udziałem "Szczecin, Międzyodrze, Jezioro Dąbie - miejski przewodnik kajakowy".
Wyruszam ulicami Taczaka, Europejską do Autostrady Poznańskiej. Rzut okna na Odrę:
Dojeżdżam na prawy brzeg do ulicy Batalionów Chłopskich i dalej w prawo do Metalowej. Cały czas prosto dosyć ruchliwą drogą jadę aż do autostrady, gdzie w Radziszewie skręcam w lewo w kierunku Chlebowa. Zaraz na początku drogi napotykam kierunkowskaz do lapidarium, gdzie skręcam. Po kilku zakrętach odnajduję dawny cmentarz niemiecki, zadbany z inicjatywy osób prywatnych i OSP.
Po raz pierwszy mijam drogę ekspresową nr 3 przejeżdżając pod wiaduktem. Łagodnym podjazdem cały czas wznoszę się do góry. W Chlebowie napotykam pomnik ku pamięci artylerzystów wspomagających ogniem piechotę podczas walk o Szczecin.
Mijam kościół z XIV wieku wielokrotnie przebudowywany, zniszczony podczas II wojny światowej:
Dalej mijam wieś Wysoka Gryfińska, gdzie kończy się podjazd. Na rondzie w Gardnie skręcam w lewo i przejeżdżam wiaduktem nad ekspresówką. Stąd droga jest w remoncie, po prawej powstaje ok 1 km ścieżki rowerowej. W Żelisławcu mijam zabytkowy kościół z XIII w. Wokół kościoła ciągnie się mur z trzema średniowiecznymi bramkami cmentarnymi. Przy murze "Dąb pod Gryfami" (o obwodzie 435 cm).
Przejeżdżam przez wieś prosto do miejscowości Kartno. Tu także mijam zabytkowy kościół, bez chóru i wieży.
Po głównej drodze dojeżdżam do Glinnej gdzie zgodnie z kierunkowskazem skręcam w lewo. Po kilkuset metrach jazdy po bruku po prawej ukazuje się cmentarz. Cmentarz Wojenny w Glinnej został utworzony w latach 2001–2003 z inicjatywy Fundacji „Polsko-Niemieckie Pojednanie” oraz władz gminy Stare Czarnowo przez Ludowy Niemiecki Związek Opieki nad Grobami Wojennymi (Volkbund Deutsche Kriegsgräberfürsorge e.V.). Jest jedną z kilkunastu niemieckich nekropolii wojennych w Polsce. W 2000 roku przeniesiono tu szczątki żołnierzy niemieckich poległych podczas II wojny światowej pogrzebane na Cmentarzu Centralnym w Szczecinie. W czasie II wojny światowej, na polskich ziemiach zginęło 468 000 żołnierzy niemieckich z różnych formacji wojskowych.
Po prawej stronie cmentarza umieszczono szczątki niemieckich cywilów odnalezione w zbiorowej mogile w Malborku. Po pochówku ponad 2100 cywili w sierpniu 2009 r. zmieniono nazwę z „Cmentarz Żołnierzy Niemieckich” na „Niemiecki Cmentarz Wojenny”.
Cmentarz robi duże wrażenie, jest częścią historii doskonale wkomponowaną w leśne ostępy Puszczy Bukowej.
Jadąc prosto mijam Ogród Dendrologiczny w Glinnej, którego zwiedzanie zostawiam sobie na kolejną wycieczkę.
Dojeżdżam do Kołowa, gdzie oglądam kościół z końca XIX w. zbudowany na fundamentach wcześniejszych świątyń. Bardzo ciekawa jest jego wieża w przyziemiu kamienna, wyżej ceglana.
Za wsią na wzgórzu Lisica znajdują się maszty ośrodka radiowo-telewizyjnego. Wyższy nowy maszt z roku 1985 ma wysokość 267 m. Stary maszt obecnie ma 61 m wysokości. Oba maszty stanowią dominantę całego mezoregionu Wzgórz Bukowych; są doskonale widoczne ze wszystkich stron w promieniu kilkunastu kilometrów.
Nieco za Kołowem odnajduję "serce puszczy":
Stąd zaczyna się długi, szybki zjazd w kierunku Szczecina. Przez kilka kilometrów pędzę z prędkością 40 km/h po dziurawej drodze, dziękując w duchu, że nie musiałem nią podjeżdżać. Wyjeżdżam z lasu na ulicy Smoczej i ponownie Autostradą Poznańską i dalej wracam do domu. Muszę przyznać, że Puszcza Bukowa przebija Puszcze Wkrzańską pod względem urody.
Kategoria 3. Puszcza Bukowa