Info

avatar Ten blog rowerowy od czerwca 2012 r. prowadzi mih z miasteczka Szczecin. Mam przejechane 2172.00 kilometrów (plus 1209 km sprzed bloga) w tym 127.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 17.36 km/h i zwiedzam świat.
Więcej o mnie. Niżej goście zliczani od listopada 2012 r.:

Flag Counter


baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy mih.bikestats.pl
Dane wyjazdu:
70.00 km 4.00 km teren
04:07 h 17.00 km/h:
Maks. pr.:48.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Szlak Bielika, ptasi sejmik, trzeci tysiąc kilometrów

Czwartek, 11 października 2012 · dodano: 11.10.2012 | Komentarze 4



Wyjazd zupełnie bez celu. No może mały, pierwszy cel jest - Cmentarz Centralny. Ostatnio modny, bo nabiera kolorów. Nabiera powoli, bo na moich zdjęciach niestety ich jeszcze mało:

Cmentarz wojenny i groby żołnierzy polskich:

A z drugiej strony żołnierze radzieccy. Kwatera wojenna znajduje się na głównej osi widokowej cmentarza, pomiędzy kaplicą, a Pomnikiem Braterstwa Broni (po lewej w dali). Spoczywa tu łącznie 3379 żołnierzy: 367 żołnierzy polskich (w tym 203 nieznanych) i 3012 żołnierzy radzieckich (2586 nieznanych):

Po opuszczeniu cmentarza jadę dalej w kierunku Pomorzan i kręcę się trochę wokół elektrowni szukając drogi do Autostrady Poznańskiej. W końcu jednak cofam się około 200 m i zjeżdżam w prawo ostro z górki do ul. Szczawiowej. Tu niebawem mijam ciekawy wiadukt ze świetlikiem. Wiadukt jest obiektem inżynierskim ukończonej w 1933 r. tzw. Guterumgehungsbahn czyli kolejowej obwodnicy Szczecina, której zadaniem było odciążenie Szczecina Głównego od ruchu towarowego. W fundamentach tego betonowego kolosa, po jego obydwóch stronach znajdują się owalne otwory przez które przepływa rzeczaka Bukowa (Buckowbach). Sam most widać, że miał być szerszy, czyli powinniśmy patrzeć na niego jak na tunel. Stąd byłby sens świetlika w górze.



Po dojechaniu do Autostrady Poznańskiej postanawiam odwiedzić Szlak Bielika, chociaż po przejechaniu go wiosną powiedziałem nigdy więcej. Przekonał mnie fakt, że nie odwiedziłem wtedy ostatniego, pięknego punku z widokiem na Gryfino. Zatem po kolei Siadło Dolne:

Rezerwat przyrody Wzgórze Widokowe nad Międzyodrzem, z widokiem ze stożkowatego wzniesienie Morenka o wysokości względnej około 35 m:


Tu po raz pierwszy postanowiłem nakręcić filmik jako element bloga (smartphone Nokia N8):

Po zjechaniu z wzgórza ponownie wspinam się pod górę tym razem po najgorszym wzniesieniu na szlaku. Nienawidzę go szczerze! Podjazd,a właściwie podejście powoduje jak zwykle wyplucie płuc :/

Dalej już jest lepiej:

W Moczyłach nie zjeżdżam do rzeki, bo za chwilę czekałby mnie i tak podjazd tylko jadę prosto na Kamieniec:

W tym miejscu jakoś mija trzeci tysiąc kilometrów tego roku (część nie była nierejestrowana w Bikestats). Na kierownicy wczorajszy zakup - Airzound, klakson na sprężone powietrze (to przez Groma i Janusza). Musze przyznać, ze użyty dzisiaj wielokrotnie :) Mój instruktor jazdy mówił mi zawsze: "Masz k... trąbę, to trąb !" Prawko zdałem za czwartym razem, ale ta nauka utkwiła mi w pamięci do dziś. Czuję się bezpieczniej kiedy mogę zastopować samochód wymuszający na mnie pierwszeństwo przeciągłym rykiem tego urządzenia :) Na zdjęciu też widoczne nitki babiego lata.

Jadę dalej do Pargowa, gdzie fotografuję ruiny kościoła z XIV wieku, z pięknie zachowanym herbem rodziny von Blumennthal na ścianie frontowej.


A to wspomniany widok przy samej granicy, dla którego odbyłem wycieczkę Szlakiem Bielika, tym razem ostatnią, obiecuję ! Szlak nieutwardzony - szuter i kamienie wciąż luźne, no może oprócz miejsc ubitych jako tako przez ciągniki rolnicze (wyraźne ślady przy polach). Do tego wiraże zryte motorami lub samochodami terenowymi, wszelkie zabezpieczenia objechano bokiem. Jednym słowem mimo pięknych okoliczności przyrody wnerw totalny. I żal.


Dalej na chwilę przeskakuję na niemiecką stronę. W okolicy Neurochlitz słyszę krzyki setek ptaków gotujących się do odlotu. Zebrały się tu na ptasim sejmiku.

Postanawiam nakręcić to zbiegowisko z bliska. We wsi skręcam w prawo i pomimo jakieś tabliczki z napisem przy drodze wbijam się na pola. Nie mam pojęcia co to był za napis, pocieszam się tylko, że nie "Achtung Minen" :) Na szczęście nikt mnie nie pogonił i udało się nakręcić taki filmik:

To moje pierwsze spotkanie z tak dużą grupą ptaków (na 99% żurawi). Napawa mnie to dużą radością, a jednocześnie pewnym smutkiem z powodu nadchodzącej zimy. Kolejny rok mija bezpowrotnie. Szarpany zmiennymi uczuciami pedałuję przez Kołbaskowo, Smolęcin, Będargowo,Stobno i Mierzyn do domu. Zimno.


Komentarze
Misiacz
| 21:53 sobota, 13 października 2012 | linkuj Bardzo ciekawy wpis, dużo dowiedziałem się o konstrukcji tunelu, obok którego bardzo blisko mieszkam.
A lata...cóż, jakby coraz szybciej migają...
mih
| 18:37 piątek, 12 października 2012 | linkuj http://www.airzound.pl/

116 zł z wysyłka za pobraniem. Zamówiłem za pobraniem, bo podobno koleś inaczej nieco długo wysyła. Za trzy dni było u mnie. Jest też na allegro, ale drożej o 20 zł, bo prowizja. Jak jechaliśmy do Zalesia to zobaczyłem u Groma, a on u Janusza trochę wcześniej :) Trochę drogie, ale jak dla mnie mega fajne :) Jak to hałasuje znajdziesz na YouTube. Polecam :)
srk23
| 18:16 piątek, 12 października 2012 | linkuj Bardzo zaciekawił mnie Airzound...Michał gdzie i za ile go kupiłeś?
tunislawa
| 09:21 piątek, 12 października 2012 | linkuj za Siadłem na Orliku musiałes porządnie hałasować :)))) Póżniej pewnie jechałeś asfaltem do Pargowa ...a te odcinek od Kamionki nad Odrą jest całkiem całkiem ....może byś tak się nie zniechęcił ! Jechaliśmy ostatnio tamtędy :))) Co do ptaków ..to dziwne ,że jeszcze nie odlatują ...to sa żurawie ...ja je tam spotkałam dwa tygodnie temu ...rzeczywiście było ich tysiące ! Super sfilmowałeś ich podryw ! :))))
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa accza
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]